foto1
foto1
foto1
foto1
foto1
.

Zespół Placówek Oswiatowych

im. Papieża Jana Pawła II w Wąsewie

Polish English Ukrainian

Szkoła podstawowa

sp logo

Przedszkole

logo przedszkole

  

facebook

E-dziennik

Poczta e-mail

poczta

Projekty realizowane

logo ls

webquest

bajka1     bajka2

bajka3     bajka4

aparat

W ostatnim tygodniu października tj.  w dniach 27- 28 zaproszono wszystkich czytelników (dyrekcję, nauczycieli, rodziców, pracowników szkoły oraz  uczniów) do biblioteki  w celu wspólnego tworzenia bajki. Pisano ją markerami na szarym papierze przytwierdzonym do tablicy magnesami. Początek historyjce dała pani Mirosława Dziełak. Kolejne wpisy należały do pana  Przemysława Gozdowskiego oraz pani Anny Traczyk. Ta niecodzienna akcja czytelnicza spotkała się z szerokim zainteresowaniem. Na  następnych  przerwach przybywali coraz to nowi autorzy bajki, wśród których byli: Pan Dyrektor Roman Malicki, Pani Wicedyrektor Anna Brzostek, Pan Remigiusz Trembowski, Pani Barbara Wojciechowicz, Pani Martyna Rólka, pani Lidia Pazik, Pani Monika Modzelewska  pani Anna Skalik oraz uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum: Patrycja Malinowska, Paulina Prusik, Iwona Orzugowska, Kinga Czarnecka, Weronika Bartczak, Paulina Kowalczyk i wiele innych anonimowych osób.

Serdecznie dziękuję wszystkim  autorom bajki, za zaangażowanie kreatywne pomysły oraz wspaniałą zabawę.

 

W  SKO-landii

Autor: Społeczność ZPO

W SKO-landii wesoła Złotóweczka spotkała dziewczynkę, która niosła pustą skarbonkę.  Była bardzo smutna, co zwróciło uwagę Złotóweczki. Zapytała więc o powód jej nastroju. Dziewczynka odrzekła, że zgubiła swojego ulubionego misia Dolarka, który dużo kosztował jej rodziców. Zmartwiona i wzruszona tą historią Złotóweczka postanowiła jej pomóc. Wspólnie rozpoczęły poszukiwania.

Nie było to proste. Przed szukającymi piętrzyły się trudności. Dziewczynka nie pamiętała, czy zgubiła misia w parku, czy w lesie, czy jeszcze w innym miejscu… Postanowiły więc wrócić się tam, gdzie wcześniej spacerowała. Kiedy zapadł zmrok, las wyglądał jak zaczarowany. Złotóweczka ujrzała światło w głębi lasu. Podeszły bliżej. Ich oczom ukazał się ogromny zamek oraz tajemnicza postać. Jak się okazało, był to król Frank. Zbliżając się do nieznajomych, zapytał:                                       

  - Czego szukacie w moim królestwie? Co jest tak ważne, że zakłóciłyście mój spokój?

Bardzo się zdenerwował. Dziewczynka, zrobiła niezwykle smutną minę i wskazała na pustą skarbonkę. Przestraszona  Złotóweczka, krążąc dookoła króla Franka, opowiedziała historię  o zagubionym misiu Dolarku.

-  Macie szczęście – odrzekł - że dotarłyście do mojego królestwa, w którym pomaga  mi rządzić moja ukochana córka wróżka Lokatka z dobrodusznym sercem.

- Czy ona naprawdę pomoże odnaleźć mi ulubionego misia Dolarka, bez którego mam zawsze pustą skarbonkę? - zapytała dziewczynka.

Król Frank przywołał swoją córkę, która uwielbiała rozwiązywać takie zagadki. Po zapoznaniu się z sytuacją, nie czekając ani chwili dłużej, we trzy wyruszyły na poszukiwania. W czasie wędrówki mijały parki, w których drzewa miały złocistorude liście, kolorowe lasy, leśne polany, cudowne zagrody i malutkie pałacyki. Nagle zauważyły wielki, zielonoszary budynek z okratowanymi oknami. Uradowana Lokatka oznajmiła, że zbliżyły się do Banku Spółdzielczego w Wąsewie słynącego z tego, że spełnia nawet największe i najbardziej skomplikowane życzenia. Postanowiły to wykorzystać. Po wejściu do wnętrza banku poczuły miłą i sympatyczną atmosferę. Złotóweczka i Lokatka bywały tu bardzo często. Powitano ich życzliwie i serdecznie. Lokatka  zapytała, czy bank mógłby spełnić życzenia jej przyjaciół. Dziewczynka opowiedziała o swojej miłości do ukochanego ale zagubionego misia Dolarka, i o pustej skarbonce. Usłyszały tajemniczy głos, który polecił:

- Na polanie pod lasem rosną jagody, borówki, poziomki i grzyby. Nazbierajcie pełne kosze  i obdarujcie nimi króla Franka.

 Tak się stało, jak powiedział. Po otrzymaniu leśnych darów król Frank, przekazał je ponownie wróżce Lokatce, która zaczarowaną różdżką zamieniła je w złotóweczki. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego.  Skarbonka, którą trzymała dziewczynka w rękach stawała się coraz cięższa. Nie wierzyła własnym oczom - skarbonka była pełna złotóweczek! Poczuła również, że w pobliżu musi znajdować się jej wspaniały miś Dolarek.

-  Ale gdzie on może być? Gdzie mam go szukać? Tak bardzo za nim tęsknię!-  powiedziała głośno.

Tajemniczy głos znów się odezwał:

 - Moja droga, musisz  wrócić na zieloną polanę,  tam odnajdziesz swojego misia, ale skarbonkę zostaw w depozycie banku. Złotóweczka będzie jej pilnować. Jeśli wrócisz do banku za rok, wróżka Lokatka obiecuje, że pomnoży twoje pieniążki w skarbonce. 

Szczęśliwa dziewczynka pobiegła co sił w nogach na polanę , gdzie odnalazła swojego ulubieńca, wyciągając go z gałęzi ostrokrzewu. Chwyciła misia i przytulając go, wróciła jeszcze raz do banku. Podziękowała wszystkim za pomoc. Zapewniła, że nigdy nie zapomni  o ich dobroci. Wtem po raz trzeci usłyszała tajemniczy głos:

- Uważaj na siebie  dziewczynko. Bądź dobra  i dziel się z innymi. Pamiętaj o Złotóweczce , którą trzeba szanować i oszczędzać, o Lokatce, która pomnaża oszczędności i o sędziwym królu Franku. Szanuj rodziców i przyjaciół. Czynione  innym dobro zawsze do nas  powraca z podwójną siłą.

 

                                     

2024 Copyright ZPO Wąsewo Rights Reserved